Wzrost wydatków na cyberbezpieczeństwo.

Wydatki na cyberbezpieczeństwo będą rosły z każdym rokiem, niestety mimo aktualnego zapotrzebowania klienci napotykają na szereg przeszkód.

Wg analizy CRN, rynek cyberbezpieczeństwa stoi przed dwoma bardzo istotnymi problemami:

• brak wykwalifikowanych pracowników branży IT,

• korzystanie z oprogramowania bez licencji.

Aby ograniczyć wzrost kosztów ochrony cyfrowej, niektóre firmy używają software’u bez licencji, a brak dostępu do aktualizacji generuje dla takich podmiotów zagrożenia. Oba problemy będą zwiększać skuteczność cyberprzestępców.

Prognoza Grand View Research mówi, że wydatki na tą sferę powinny zwiększać się o około 12 procent rocznie, sięgając w 2030 r. poziomu ponad pół biliona dolarów. W tę sumę wliczają się wydatki na sprzęt, oprogramowanie oraz usługi.

Warto zadać sobie pytanie – dlaczego te inwestycje będą ciągle rosnąć? Główna przyczyna jest banalna – pandemia i idąca za nią praca zdalna, która zwiększa ekspozycję na atak i komplikuje środowisko IT. Do tego dochodzi sponsorowanie cyberprzestępców przez niektóre rządy. A rosnąca liczba ataków zwiększyła zapotrzebowanie na ochronę cyfrową. Spodziewać się można, że ten trend utrzyma się co najmniej do końca dekady.

Największy udział w wydatkach (jeśli chodzi o ochronę infrastruktury) odegrał segment bezpieczeństwa chmury, w 2021 r. przekroczył on 25 procent. Przewiduje się, że wymagania wprowadzone przez rządy na całym świecie spowodują dalszy wzrost wydatków na ten cel.

Firma Set Up w ramach kompleksowej obsługi informatycznej swoich klientów prowadzi działania zwiększające odporność na wyciek danych, tym samym redukując jeden z głównych problemów cyberbezpieczeństwa za cenę stanowiącą ułamek potencjalnych kosztów ujawnienia wewnętrznych dokumentów firmy.